ROBYG wprowadził do sprzedaży nową inwestycję Sea Salt. Przestrzeń za oknami, wysoki standard wykończenia, urok bliskiego, bałtyckiego wybrzeża oraz doskonały dojazd do centrum – to proponuje deweloper chcącym zamieszkać w znakomitej lokalizacji na gdańskiej Zaspie. Apartamentowiec Sea Salt, który znajduje się przy Al. Jana Pawła II, gwarantuje bezpośredni dostęp do infrastruktury miejskiej i rozwiniętej sieci drogowej – mieszkańcy z łatwością dotrą do wszystkich zakątków Trójmiasta. Kameralny budynek ze specjalnie zaprojektowaną zielenią wokół i udogodnieniami, dzięki którym mieszkańcy mogą zaspokoić wszystkie swoje potrzeby w ciągu kwadransa od wyjścia z domu, to równowaga pomiędzy pracą a odpoczynkiem.
Na terenie inwestycji znajdzie się 114 mieszkań – od jednopokojowych o metrażu od 27,01 m2 aż po przestronne, 4-pokojowe apartamenty o powierzchni do 110,56 m2. Przynależą do nich przeszklone oraz przestronne balkony, loggie, tarasy, a na parterach – zaaranżowane ogródki. To przestrzenie dopracowane w każdym szczególe. Stanowią propozycję przemyślanego miejsca do zamieszkania i bezpiecznego ulokowania kapitału w ponadczasowej lokalizacji.
Wysoki standard z nadmorską elegancją
Sea Salt to inwestycja, którą wyróżnia nie tylko położenie nieopodal wybrzeża Bałtyku, ale i wysoki standard wykończenia, odzwierciedlony w przemyślanej aranżacji przestrzeni. Apartamentowiec został wykonany z dbałością o każdy detal, stanowiąc połączenie stylowego wyglądu i wysokojakościowych materiałów. Eleganckie lobby wejściowe oraz części wspólne, ponadstandardowa wysokość pomieszczeń i duże okna potęgują poczucie przestrzeni, w której nie brakuje również bogatej roślinności.
Warto zwrócić uwagę na nowoczesną architekturę inwestycji, utrzymaną w eleganckim, minimalistycznym stylu. W apartamentowcu z przestronnym lobby wejściowym zostały wykorzystane materiały najwyższej jakości. Ciekawy design wykracza jednak poza jego stylowe wnętrze – na kameralnym placu usytuowanym przed wejściem do budynku wkomponowana zostanie rzeźba stworzona przez lokalnych artystów. Otoczenie dopełni bogato nasadzona roślinność. Zaprojektowane przez architekta zieleni wewnętrzne strefy zielone obejmą również place zieleni, ławki oraz stylowo oświetlone miejsca do wypoczynku.
– Projektując Sea Salt myśleliśmy o osobach, które chcą mieszkać w atrakcyjnej, miejskiej lokalizacji, a w wolnym czasie korzystać z bliskości plaży i morza oraz z terenów rekreacyjnych i zielonych. Wszystko po to, aby zapewnić jego mieszkańcom tak potrzebną w obecnych czasach równowagę pomiędzy pracą a odpoczynkiem – mówi Anna Wojciechowska, Head of ESG, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu ROBYG w Gdańsku i Poznaniu.
Inwestycja Sea Salt to drugi po Mila Baltica projekt ROBYG na gdańskiej Zaspie.
Inwestycja na miarę marzeń
Sea Salt to zielony apartamentowiec także dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym. W częściach wspólnych zainstalowano ekologiczne oświetlenie LED, w mieszkaniach – energooszczędne, panoramiczne, trzyszybowe okna, a dodatkowo na dachu – panele fotowoltaiczne, które umożliwiają zasilanie części wspólnych w energię poprzez wykorzystanie światła słonecznego. Dodatkowo przy budynku znajdą się ogólnodostępne miejsca do ładowania samochodów elektrycznych.
Komfortowe apartamenty wyposażone są w system ROBYG SMART HOUSE GOLD by Keemple – nowoczesną technologię, która umożliwia zdalne sterowanie mieszkaniem w zakresie oświetlenia, urządzeń elektronicznych oraz systemu bezpieczeństwa.
Wszystkie powyższe rozwiązania sprawiają, że jest to miejsce doskonałe zarówno dla osób, które szukają mieszkania pod inwestycję, jak i poszukujących lokum dla siebie, a wszystko to zaledwie 8 minut od plaży. Układ idealny.
W zasięgu tysiąca kroków
Sea Salt to przestrzeń do życia powstająca w otoczeniu istniejącej już, zorganizowanej tkanki miejskiej. Inwestycja wpisuje się w założenia 15-minutowego miasta, co oznacza, że w zaledwie kwadrans jej mieszkańcy będą mogli zrealizować swoje najważniejsze potrzeby – wyjście na zakupy czy do restauracji, skorzystanie z różnego rodzaju usług czy możliwości dojazdu do pracy, dzięki bliskości oliwskiego centrum biznesowego. Tak ulokowany apartamentowiec będzie idealną odpowiedzią na potrzeby osób, które szukają mieszkania w mieście, świetnie skomunikowanego i wyróżniającego się minimalistyczną, nowoczesną architekturą. Jeśli dodać do tego najwyższy poziom inteligentnego zarządzania mieszkaniem, sąsiedztwo plaży i parków oraz ciekawy design samego budynku, otrzymujemy inwestycję sprzyjającą realizacji celów inwestycyjnych oraz mieszkaniowych. A wszystko to w zasięgu tysiąca kroków!
Więcej o inwestycji: https://gdansk.robyg.pl/inwestycja/sea-salt
Nie ma wątpliwości, że czytanie wpływa w znaczącym stopniu na nasz umysł. Choć statystyki nie są pozytywne i pokazują, że coraz więcej osób zamiast papierowej lektury wybiera Internet jako podstawowe źródło informacji, bez wątpienia to właśnie czytanie książek pogłębia zasób słownictwa, uczy ortografii, interpunkcji, pozwala na dogłębne poznanie problemu, poszerza wiedzę. Czasami wystarczy kilka minut dziennie, by w ciągu roku przeczytać wiele wartościowych książek.
Czytanie wzbogaca słownictwo, co znacznie pomaga w opisywaniu swoich uczuć i myśli. Ludziom często umyka jakiś wyraz lub chcą coś powiedzieć, ale nie potrafią ubrać tego w słowa. Na szczęście można nad tym pracować, a czytanie jest najlepszym ćwiczeniem. Warto czytać książki zarówno podczas nauki czytania, jak i wtedy, kiedy ta umiejętność została opanowana do perfekcji. Poza tym dobrze jest zwrócić uwagę na dzieła wybitnych, polskich i zagranicznych pisarzy, którzy są prawdziwymi mistrzami we władaniu języka.
Czytanie książek to także doskonała stymulacja dla mózgu. Czytając, tworzymy w głowie obrazy, łączymy nową wiedzę z tym, co już jest nam znane. Podczas czytania lektury, neurony są nieustannie zmuszane do wysiłku, co przekłada się na lepszą pamięć.
Dlaczego warto czytać książki? Czytanie działa uspokajająco. Jeżeli wybierzesz książkę, która naprawdę Cię interesuje, stres dnia codziennego odejdzie w zapomnienie. Książki biznesowe czy poradniki warto czytać rano. Natomiast wieczorem, przed snem wybieraj powieści — ułatwi Ci to zasypianie.
Ludzie, którzy czytają, są mądrzejsi. Nie bez powodu mówi się o kimś, kto posiada wartościową wiedzę, że jest „oczytany”. Książki pozwalają na poprawę wielu aspektów swojego życia — od biznesu, poprzez relacje z innymi, po psychologię. Warto czytać książki, ponieważ to właśnie lektura sprawia, że człowiek poszerza swoje horyzonty i staje się jeszcze bardziej inteligentny.
Książki potrafią zainspirować. Czasami znajdujemy się w takim punkcie swojego życia, że nie wiemy, w którą stronę warto pójść. Dlaczego warto czytać książki? W lekturze może zainspirować wszystko — postawa głównego bohatera, odwiedzane miejsca, podejmowane decyzje, aktywności.
Czytanie książek rozwija wrażliwość na sztukę i na innych ludzi. Ludzie, którzy czytają, 3 razy częściej odwiedzają muzea, a 2 razy częściej sami malują, piszą lub fotografują. Dzięki książkom rozwija się także empatia. Angażujemy się w fikcję literacką i potrafimy postawić się na miejscu drugiego człowieka, a także go zrozumieć.
Książki wpływają także na większe zdolności analityczne. Osoby, które czytają kryminały, wymagające rozwiązywania zagadek, analizowania faktów, stawiania tez, rozwijają w sobie zdolność krytycznego i analitycznego myślenia. W tym przypadku szczególnie polecamy klasyki polskich kryminałów. Pamiętaj, że warto czytać książki już od najmłodszych lat, aby zauważyć pozytywny wpływ czytania w dorosłym życiu.
Częstsze sięganie po lekturę to także rozwijanie własnego stylu. Warto wybierać książki uznanych pisarzy, dzięki którym nauczymy się poprawności gramatycznej oraz ortograficznej. To jedna z najważniejszej korzyści, wynikającej z czytania książek, którą z pewnością doceni każdy dorosły, który już jako dziecko namiętnie czytał książki.
Dzięki czytaniu możemy postawić się w różnych sytuacjach i wyobrażać sobie, co zrobilibyśmy na miejscu bohatera. Otwieramy się tym samym na nowe doświadczenia czy wyzwania, rozszerzamy horyzonty, kształtując własną osobowość. Ponadto dziecko, czytające mądre powieści przygodowe może nauczyć się pozytywnych zachowań, które w dorosłym życiu mogą nie raz uratować człowieka z opresji.
Według badań przeprowadzonych przez amerykańską agencję wspierającą sztukę — NEA — ludzie, którzy regularnie czytają, znacznie bardziej angażują się obywatelsko oraz kulturowo. Co więcej, czytelnicy mają większą swobodę i łatwość wypowiedzi
Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.
W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.
Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.
Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.
Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.
W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.
Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.
Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.